Za oknami naszych
domów powróciła jesień, więc sezon rowerowy powili możemy uznać za zakończony.
Na jednoślady powrócimy znów na wiosnę, którą niektórzy z nas już zapewne wyczekuję
z niecierpliwością.
Jazda na rowerze w miejskie
dżungli jest często trudnym wyczynem, dlatego też miasta budują ścieżki
rowerowe, lub ciągi pieszo rowerowe. Staram się, aby nasze miasto nie odstawało
od tego trędu, czego dałem już wyraz w 2006 roku przedstawiając strategiczne
cele kadencji. Obecnie w naszym mieście mamy, aż 10 km ścieżek rowerowych, co dla
miasta o tak ograniczonej powierzchni nie jest mało. Do tego dochodzi również
fakt, takiej a nie inne zabudowy urbanistycznej, która bardzo skutecznie uniemożliwia
nam budowę dodatkowych ciągów ruchu wzdłuż głównych ulic miasta. Zdajecie sobie
sprawę, że niezmiernie kosztowne byłoby poszerzanie ulic takiej jak Kościelna
czy Niepodległości. Szerokość tych ulic została wytyczona na długo przed modą
na ścieżki rowerowe, co obecnie kieruje nas w stronę terenów zielonych i rekreacyjnych.
Dlatego tez w tym roku cześć wspomnianych terenów zielonych została połączona
dwoma łącznikami na ul. Michałowickiej i Świerczewskiego. W przygotowanie są
również koncepcje dotyczące przyszłorocznych prac związanych ze ścieżkami dla
jednośladów. Więc jak widzicie cele, które wytyczyłem sobie 7 lat temu są
systematycznie realizowane.