Powoli zbliża się
koniec mojej drugiej kadencji Prezydenta Miasta. Ostatnie osiem lat to jedynie
część mojej historii w samorządzie. Już jako dokoptowany do komisji rady spoza
rady, potem jako pełnoprawny radny, a następnie wiceprezydent zawsze kierowałem
się zdrowym rozsądkiem i otwartością na współpracę.
Takie podejście
pozwoliło zebrać wokół siebie grupę osób, z którymi wspólnie udało mi się na
nowo ożywić Siemianowice. Co zresztą każdy dorosły może potwierdzić, kiedy
sobie przypomni nie tak odległe czasy.
Spora część mojej
drugiej kadencji upłynęła na przygotowanie miasta do kolejnej perspektywy
finansowej Unii Europejskiej. To spora dawka pieniędzy dla miasta, które dzięki
naszej pracy mogą być dobrze wykorzystane. A ja nie ukrywam, że chciałbym dalej
móc aktywnie brać udział w kształtowaniu naszego domu – Siemianowic Śląskich.
O tym też wczoraj
rozmawiałem z moimi najbliższymi oraz długoletnimi współpracownikami, którzy
mają podobne podejście do czekających nas zadań i chcą im podołać. O
szczegółach poinformuję Was wkrótce.