Oczy Europy skierowane są na Ukraine, kraju
stojącego przed możliwością dużych zmian. Zmian, które w przypadku Polski
ewoluowały od transformacji ustrojowej.
Na początku lat 90. my i nasz południowo-wschodni
sąsiad startowaliśmy z tego samego poziomu gospodarczego. Teraz, po zgoła 25
latach, jesteśmy w dwóch różnych punkach. PKB Ukraińca to zaledwie 1/3 PKB
przeciętnego Polaka.
Nasza duża i mała ojczyzna wykorzystały daną
im szansę. Siemianowice Śląskie miały swój ciężki okres kiedy zamykano zakłady pracy,
a bezrobocie wzrastało nieprzerwanie. Była to ponad dekada upadku społecznego i
gospodarczego naszego miasta. Nie chciałbym obarczać tu winą nikogo ponieważ, wszyscy
musieliśmy przystosować się do życia w nowych realiach, Ważniejsze jest to, że
już kiedy okrzepliśmy w nowej Polsce, rozpoczął się tym samym rozkwit naszego miasta. Dobitnym
tego przykładem niech będzie zeszłoroczny raport agendy ONZ, ukazujący nasze
miasto jako przykład w skali kraju, gdzie stopa życia wzrosła najwyżej od 2007
roku. Jest to wynik pracy całego miasta.
Czasami, aby zobaczyć to co osiągnęliśmy
musimy stanąć z boku i popatrzeć bez emocji. Chcieli byśmy żyć jak
Skandynawowie – to zrozumiałe. Tylko, że wszystko wymaga czasu, zmian nie tylko
gospodarczych, ale co ważniejsze mentalności nas samych. Powinniśmy być dumni z
naszych osiągnięć, ponieważ jesteśmy narodem przedsiębiorczym potrafiącym
przezwyciężać trudności losu. Nie boję powiedzieć się, ze osiągnęliśmy wiele
nie w porównaniu do państw zachodnich lecz w porównaniu z tymi, z którymi
startowaliśmy w 1989 roku.