Przez lata słyszałem,
czy też widziałem jaką negatywną opinie mamy poza granicami naszego kraju. Lecz
czy to prawda? NIE!
Wystarczy spojrzeć na
Grecję, której obywatele nie potrafią zrozumieć, że przyszedł czas spłaty
tłustych lat, gdzie niektórzy pracownicy dostawali dodatki do pensji za umycie
rąk lub rozgrzanie auta przed wyjazdem do pracy, a czternastki były normą.
Pomimo ogromnej pomocy całej UE, wydaje się, że społeczeństwo greckie dalej nie
rozumie powagi sytuacji w jakiej znalazł się ich kraj.
Z drugiej strony mamy
Polskę i Polaków. Nasz kraj pomimo kryzysu na własnym podwórku w dalszym ciągu
się rozwija. Problemy gospodarcze UE, jak i całego świata tylko uwydatniły
nasze dobre cechy, takie jak przedsiębiorczość i pomysłowość. Przy tym
wszystkim nie zapominajmy o naszych złych nawykach. Przecież też lubimy
narzekać i zachowywać się roszczeniowo. To także widać na naszym lokalnym
podwórku, co przejawia się w braku zrozumienia dla wprowadzanych oszczędności.
Powinniśmy być z
siebie dumni, że potrafimy przezwyciężać niedogodności na jakie natrafiamy,
lecz z drugiej strony pamiętajmy o Grecji, aby nie żyć na wyrost i nie oszukiwać
własnego państwa – bo wtedy szkodzimy nie tylko sobie, ale też naszym dzieciom
i też wnukom.