Grzeczne dzieci już się
cieszą, a jak podejrzewam wszystkie grzeczne były - bo na Mikołaja czekają.
Życzę wszystkim najmłodszym, żeby jutro zawitał do nich gość z mroźnej północy,
na saniach zaprzęgniętych w renifery. Ten, kto go nie spotka, niech się nie
smuci, bo wcale nie znaczy, że Mikołaj o nim nie pamięta. Często największym
prezentem, jaki może nam dać, to kochająca rodzina i przyjaciele wokół nas.
Rozmawiałem z Mikołaj
kilka dni temu i namawiałem go, żeby pozostał w Siemianowicach na dwa dni. Dał
się przekonać bo wie, że na to zasługujecie. Dlatego będziecie mogły się z nim
zobaczyć w piątek w ośrodkach Siemianowickiego Centrum Kultury, a w sobotę na
Rynku Miejskim organizujemy wspólnie dla Was zabawy i konkursy. Nie zabraknie
też karuzeli. Poproście rodziców i przyjdźcie razem z nimi, a gdyby pytali, co
się dziać będzie - niech wejdą na stronę Urzędu Miasta.