Za
chwilę najważniejsze święto naszego kraju – Święto Niepodległości,
upamiętniające odzyskanie przez Polskę upragnioną i tak długo oczekiwaną
wolność. O nią walczyli wszyscy, niezależnie od swoich poglądów politycznych,
światopoglądu, czy czegokolwiek innego. Liczyła się przede wszystkim Ojczyzna i
jej niepodległość.
Teraz,
kiedy żyjemy w wolnym kraju często chyba nie potrafimy tego docenić i wybieramy
swary i kłótnie. Bo ważniejsze, że ten walczył w Armii Krajowej, a ten w Armii
Ludowej; teraz ten jest w PO a ten w PiS-ie. I tak stale dzielimy, oceniamy,
komuś dajemy większe prawo do bycia Polakiem, a komuś go w ogóle zabraniamy, bo
tak się nam zrodziło w głowie.
To
bardzo smutne i trochę jednak nas kompromitujące. Dla innych narodów z
pewnością jedną z naszych najbardziej rozpoznawalnych cech jest wewnętrzna kłótliwość. Że my nawet
podczas tak wydaję się istotnego dla całego kraju i jego mieszkańców Święta
dalej nie potrafimy chociaż na tę jedną chwilę stanąć w jednym szeregu i
zapomnieć o dzielących nas rzeczach, o różnicach. Oczywiście można do nich
szybko wrócić, ale po co w tym dniu? Czemu nie następnego?
11
listopad to właśnie taki dzień, w którym powinniśmy stanąć wszyscy w jednym
szeregu, chociaż na chwilę odstawić na bok sympatie polityczne i wszystkie inne
emocje.
Pamiętajmy
w tym dniu o tym, jak ciężko było naszym przodkom walczyć o niepodległość, jak
tym wszystkim ludziom byłoby teraz tak bardzo przykro widząc, co i jak Polacy
robią w swoim wolnym już kraju.